Bo co tu więcej pisać...... Piękna panna od Simba o włosach i kolorze "skóry" które bardzo mi się podobają.
Steffek z swojej kolekcji nie mam mało, wręcz jak dla mnie zbyt wiele i z niektórymi będzie trzeba się pożegnać, bo są do siebie zbyt podobne. Lalki Steffi starszego typu są śliczne, ale gdy ich za dużo w zbiorach to w przeciwieństwie np. do Betty Teen czy Dian zaczynają denerwować.
Ta zdecydowanie należy do tych, które zamieszkają u mnie na stałe.
Jej buzia, włosy i opaska na włosach wskazuje mi, iż była kiedyś jakąś Indianką. Mnie do niej nie pasuje strój Indianki, więc dostała inne ciuszki, mimo iż jakiś indiański znalazłby się. Chwilowo pozostawiłam jej opaskę na głowie, lecz chyba się jej pozbędę.......
Kochana, śliczna Simbulka!
OdpowiedzUsuńWiem :-P i dziękuję.
UsuńBuziole :-*
O tak :) ciemnoskóra to jest to co chciałoby się mieć :)))
OdpowiedzUsuńSłodkie ma spojrzenie :D
Chciałabym mieć jeszcze bardziej ciemnoskórą.
UsuńOj podoba mi się ta pannica,podoba.Lubię ciemnoskóre laleczki...
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Nie każdy lubi te same lalki, ale ciemnoskóre chyba każdy ;-)
OdpowiedzUsuńNie pogardziłabym taką pięknotką. Ostatnio nie wzięłam syrenki ze starym moldem Stefi i teraz żałuję. Nie mam jeszcze żadnej Stefki, a chciałabym, chciała. :)
OdpowiedzUsuńJej.... serio byś chciała?
UsuńJa mam na wydaniu kilka ze starszym moldem, ale nie ciemnoskóre.
Mam ich zbyt wiele i kilka muszę pożegnać.
moja indiańska panienka też broni
OdpowiedzUsuńsię przed lalkowym przeznaczeniem
więc śmiga golusieńka, więc nie
może się pokazać - ale pozdrawia!
Dziękujemy za pozdrowienie i wzajemnie ;-*
OdpowiedzUsuńTo zimno jej chyba.......?
nie, nie - raz, że to zahartowana
Usuńa charakterna dzioucha jest, dwa,
że grzeje się towarzystwem innych
śniadych pięknotek w wagonie klasy B
czyt. w koszyku na witrynie :)
A no to dobrze wtedy. Na szczęście też lato się rozpoczęło :-)
UsuńCiemnoskóre od zalania dziejów lubiły chadzać nago lub skąpo ubrane.
otóż to - dziękuję za przypomnienie -
Usuńpokazując je kiedyś? będę miała to na
względzie, by zgodnie z prawdą etniczną
nie przykrywać zbyt hojnie Ich wdzięków :)
Hehe ;) bardzo proszę. Mogłam mojej też tak nie zakrywać.... obiecuję poprawę.
UsuńŚliczna jest ta ciemnowłosa Steffi, ale te nowe to ... jakieś zupełnie nie z tej ziemi!
OdpowiedzUsuńIndianką być, trzeba chcieć! Nic na siłę! W innych ciuszkach będzie sobą :-)
No i ona właśnie w tych ciuchach czuje się sobą, tylko oznajmiła, że mam jej zdjąć opaskę i rozwiązać włosy.
UsuńOjej nigdy takiej Stefci nie widziałam !!!! Zawsze tylko blondynki :/ a tu taaaaakie cudo :)
OdpowiedzUsuńGenialnie się prezentuje :) z ogromna chęcią przygarnęłabym taką pannę :)
Ciemnoskóre są zawsze rzadsze, ale nawet Stefki często bywają do zdobycia.
UsuńZ przykrością obserwuję odwrót Stefek-pekińczyków z serwisów sprzedażowych. Jak tak dalej pójdzie, to wkrótce nawet blondasy będą towarem pożądanym.
OdpowiedzUsuńCiemnoskóra jest miodzio! Jeślibym taką znalazła, to trzymałabym na wieczność (a nieopatrznie wypuściłam kilka lat temu z domu Steffi o ciemnej karnacji i czarnych włosach i teraz co najwyżej mogę sobie wyrzuty robić). Marzy mi się za to, że w rekompensacie za tę niemądrą decyzję znajdę kiedyś taką, takusię Steffi: https://c2.staticflickr.com/4/3833/14319024153_cb0be0716c.jpg
Sporo ciemniejsza ta Twoja wymarzona. Też bym ją chciała. Poszukaj w dwóch egzemplarzach, jeden dla mnie ;-p
UsuńOoo, ale marzenie Zgredzika przemawia do mnie w całości ;))
UsuńA do mnie tym razem przemawia tylko kolor ciałka i włosów ;)
OdpowiedzUsuńWiem, że Stefki to nie Twoja bajka :-P
Usuń