Mianowicie mam prawdziwego pierdzielca na punkcie butów dla lalek. Czy są potrzebne czy też nie, czy je którejś kiedyś założę czy też nie, nie jet to ważne ale być muszą ..... w każdej ilości.
Zbieram lalki dla mnie ładne i buciki też ;-)
Wszystko w mojej ulubionej skali 1:6. Jak się trafi przypadkiem w komplecie lalka lub buty w innej skali to trudno, są póki co u mnie. Zaś tych dla barbiowatych potrzebuję na pęczki 😜
Nie wiem po co, bo większości nie zdążę pewnie użyć i wciąż marudzę, że mi brakuje dla jakiejś lali, bo nic jej nie pasuje ...... ale są w moim pudełku buciorów i cieszy mnie ich obecność. Preferuję i wyszukuję głównie starszego typu. Te nowsze nie bardzo mnie ruszają, ale też czasem się przypałętają.
Kiedy widzę na eBay aukcję z zestawem bucików z czasów około vintage lub ciut późniejszych to normalnie się trzęsę z zachwytu, popadam w stan podniety i nagłego wzrostu ciśnienia 😇 Zaraz potem patrzę na cenę wraz z wysyłką kosmiczną i automatycznie stan zmienia się na wściekłość i o uczuciu euforii zapomnieć można, bo nie kupię i nie nacieszę się nimi 😢
Czasem jednak udaje mi się upolować coś tańszego, stąd moje zbiory małe.
Poświęciłam się strasznie i policzyłam je dziś....było niełatwo przy biegających i przeszkadzających dzieciach liczyć po kilka razy od nowa, ale udało się. Naliczyłam w moim pudełeczku 572 buty, czyli 286 par, dziwne, bo nie wygląda na tyle na zdjęciu. 95% barbiowate i nie te nowe modele, co mnie cieszy bardzo 👍 I wciąż mi mało.
Takie zachowanie podobno nazywa się zbieractwem 😝 Niektórzy nazywają to uzależnieniem i chorobą związaną ze złym funkcjonowaniem głowy 😜
Ja się tym nie przejmuję, bo te maleństwa zajmują bardzo mało miejsca, są tańsze od lalek i cholernie poprawiają mi nastrój, więc czemuż miałabym z nich zrezygnować skoro czuję się lepiej jak je oglądam .....
Butów damskich w skali "ludzkiej" mam trzy pary które mi wystarczają 😀
Za czasów panienki miałam kilkadziesiąt. Czasy się zmieniły i teraz górują u mnie lalkowe.
Często dzielę się nimi po stwierdzeniu, że mnie aż tak nie są potrzebne przy tej ilości a komuś bardzo jakaś para by się przydała. Czyli chyba nie jestem aż tak uzależniona? 😜
No, to tyle na punkcie mojego świra ;-p
Czy ktoś z Was też takiego ma czy tylko ja jestem szurnięta?
Wow!! Piękny zbiór! Dopatrzyłam się nawet kilku prl'owskich egzemplarzy :-) też mam takie na stanie, z dzieciństwa. Nie pasowały na nic, na żadną lalkę i nie mogłam wyjść z podziwu, czym się kierował producent :-)
OdpowiedzUsuńZapewne po jakiejś lali były i na nią pasowały. Chociaż czasem zdarzają się starsze kloniki w buciorach w komplecie do niczego nie pasujących, spadają ze stóp lalki albo są za małe, a niby już z nią w pudełku były, jakby na odwal zrobione.
OdpowiedzUsuńŁOMATKO !!!!! ależ dobra nazbierałaś !!!! aj a myślałam, że mam dużo butów dla lalek :))))
OdpowiedzUsuńPokaż swoje, pokaż proszę !!!! Kocham oglądać buciory ;-)
UsuńO Mattelko! Ależ bogactwo! Ja wszędzie też węszę za lalkowymi butami, ale nie uzbierałam ich zbyt wiele. Większość to niestety tzw. Kolekcja jednego buta. Znowu dziś wytargałam Baśkę tylko w jednym bucie, a w moich zbiorach znalazłam drugi. Niestety nieco różni się odcieniem różu. Buuu
OdpowiedzUsuńMoże ja mam Ci do pary? Podeślij fotę na rubinowy.dom@gmail.com to luknę chętnie.
UsuńJa takie bez par odsyłam do Madzi z bloga http://somecrazydollstuff.blogspot.com/
Ona też ma kolekcję jednego buta, u niej również możesz zobaczyć na blogu czy nie ma bucika do pary dla Twojego.
Olaboga!ja mam tylko 70 par i nie mam kiedy ich zakładać lalkom.Głowa mnie działa od patrzenia(albo z zazdrości).
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Głowa mnie rozbolała miało być...
UsuńNie sądziłam, że zaszkodzę komuś, nie to był mój cel aby bolała Cię głowa ;-(
OdpowiedzUsuńEtam, myślę, że nie boli wcale ;-p
To jeszcze nie tak dużo buciorów. Chyba.....
ileż tu bucikowego dobra... :O :D Raj. Lalkowy Raj!
OdpowiedzUsuńFakt, moje lale nie narzekają na brak obuwia, to ja narzekam, że wciąż mi ich brak dla nich ;-p
OdpowiedzUsuńNajbardziej brakuje mi ich dla płaskostopych artykułowanych Steffi Love ;-(
Czasem pasują od Skipperek albo innych lal, ale wciąż kilka chodzi boso.
Grabię buty gdzie mogę i też mi się woreczek uzbierał :) Ubolewam nad tym, że jeszcze ich nie posortowałam, ale zrobi się, byleby tylko wena przyszła.
OdpowiedzUsuńTakiej ilości jak u Ciebie jednak nie mam, bo but to u mnie jednostka handlowa - dużo poszło w ludzi drogą wymiany za lalki :)
Czasem tez rozdaje lub wymieniam.
UsuńChętnie zobaczylabym Twoje buciorki.
Normalnie padłam z wrażenia! Butów masz całe mnóstwo, ale jak się tak zastanowić, to wcale bym, się nie przejmowała jakimś tam "zbieractwem", bo najważniejsze, że poprawiają Ci humor i są barwne jak motyle! Super zbiór! Nawet nie pokazuję go moim lalkom, bo by oszalały z zachwytu i chciały podobną ilość! :)))
OdpowiedzUsuńTo faktycznie, nie pokazuj im 😝
UsuńDzieki za zaprzeczenie mojej domniemanej choroby.
Hi hi, a pamiętasz od czego zaczęła się nasza znajomość??? :D Od pytania o starsze buciki dla Barbie :D
OdpowiedzUsuńHistoria butem się toczy ;)))
Będę musiała kiedyś policzyć moje i Pikusiowe buciki, na pewno tyle nie mamy, ale zaczynam być ciekawa :]
A-HA! A Magda ma chyba coś ponad 2kg bucików ;)
UsuńNo ba, pewnie, że pamiętam 😘 Jakże mogłabym zapomnieć, że od butów się zaczęła nasza przygoda.
UsuńNo właśnie tak mi się wydawało, że Magda ma więcej i ktoś jednak podziela mojego bzika 😉
UsuńTyle, że Magda ma pojedyncze a Ty w parach, więcej oba szaleństwa godne podziwu ;)
UsuńSzaleństwa czyli jednak bzik....?
UsuńAle pozytywne! Czymże byłoby życie bez takich szaleństw? :-*
UsuńJa też uwielbiam buciki, tylko tłukę się po łapach :]
O wy potentatki buciane! :P
OdpowiedzUsuńHahaha A co tam, one też potrzebne przy lalach.
UsuńGołe mogą chodzić, ale bucik musi być ;))
UsuńOj nie, gołe być nie mogą. Ubranek akurat mam sporo mniej, one też poszukiwane, bo fajnie lale czasem przebrać.
UsuńTakiej ilości to u mnie nie znajdzie się, nawet z tymi od większych lalek,
OdpowiedzUsuńnormalnie czapki z głów :)
Sama też uważam, że jedna para na sezon to już dość, ale lalka MUSI mieć ;-)
i tak nabyłam dziś na fejsiku 4 pary (bo takich jeszcze nie mają)
Pozdrawiam serdecznie :)
Na pewno masz podobną ilość. Czasem w kupce małej nie da się wyobrazić ilości, trzeba policzyć. Mnie się wydawało, że mam sporo mniej zanim się wzięłam za liczenie.
Usuńorgia barw i fasonów!!!
OdpowiedzUsuńZa mało czarnego jak dla mnie.
Usuńdla mnie znowu - w opozycji -
Usuńza dużo białego - już nawet
róż mnie tak nie przeraża ;P
Piekne butowe zbiory <3 Jak ja dokladnie Cie rozumiem ...mam dokladnie tak samo i jak dotad utrzymywalam moja manie Barbiowego obuwia we wzglednej tajemnicy :P Jednak moge Cie pocieszyc ze moje zbiory sa giantyczne :P Setki par butow :P Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo wreszcie, jakieś pocieszenie porządne dla mojego hopla :-P
UsuńKiedy pokażesz swoje? Uwielbiam oglądać buciory lalkowe.
hihi nie panowalam pokazywac bo az wstyd :P W dodatku nie za bardzo mam czas zeby wszystko powyciagac i poparowac do zdjec ;) Jedyne co zrobilam to poparowalam w osobnych workach sortujac na vintage, kozaczki ,meskie, dzieciece ,wspolczesne itd ;)
UsuńJa też nie poparowalam. Tylko wysypałam z pudełeczka ;-)
UsuńŻaden wstyd. Ja się nie wstydzę :-P
Może nie mam aż tyle ale butów też mam sporo.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i pocieszenie, iż nie jestem jedynym świrem butowym ;-)
OdpowiedzUsuń