Moje Lalki Po Rerootach



 💙💚💛💜💙💚💛💜💙💚💛💜💙💚💛💜

Witam Was na osobnej kolumnie mojego bloga lalkowego, która powstała po to aby zachęcać do zabawy w rerooty lalek i tym samym do ratowania tych zniszczonych a godnych uwagi.

Jest to też miejsce gdzie dla siebie samej chcę zapisywać ku pamięci na zawsze moje poczynania we wszywaniu włosów lalkom.

Ja osobiście jestem wielką zwolenniczką oryginalnych włosów lalek. Nie rorootuję każdej która w ręce mi wpadnie, nawet nikt nie ma na to aż tyle czasu przecież. Wszywam włosy tylko i wyłącznie tym, które tego wymagają z powodu braku całości lub części włosów z których ktoś wcześniej przede mną ich pozbawił. Jeśli włosy lalki to kompletny filc, któremu żadne moje włosowe SPA nie pomogło to również lalka czeka w kolejce do rerootu.

Kolejka robi się spora, bo dość dużo zaniedbanych lal mi się trafia. Kupuję je też celowo za mniejszą kwotę bo wiem że uda mi się zrobić je po mojemu. Raz gorzej a raz lepiej wychodzi, ale zawsze to lepsze niż stan bez włosów 😜

Kupuję i rerootuję oczywiście te które lubię i należą do grona moich ulubienic. Nie marnuję czasu i pieniędzy na włosy dla lalki dla mnie średniej urody. Aj.... Skłamałam...... Zrobiłam to dwa razy....... Na początku nauki rerootu, ale o tym przy zdjęciach lalek poniżej.......

Zajęcie to jest przyjemne, dające satysfakcję ale i czasochłonne a czasem i bardzo kosztowne. Mnie to relaksuje. Wiem, że nie każdy znalazłby w tym relaks, ale jeśli zachęcę tu chociaż jedną osobę i poczuje ona dumę z rerootu swojej lali to już dla mnie sukces 😋

Nie pozbywam się lalek przeze mnie wyrerootowanych. To dla mnie byłby ból. Lalka, której wszyję włosy nawet nieudolnie w mojej ocenie to i tak staje się dla mnie bardziej wartościową przez włożenie w nią mojego czasu i serca.

Tylko raz zdarzyło się iż rerootowana lala nie mieszka u mnie. A to dlatego, że robiona była celowo na prezent. Szkoda tylko, że nie zrobiłam jej zdjęć na pamiątkę przed odesłaniem w świat 😟

Dobra, dość pisaniny 😁
Zapraszam do oglądania i zachęcam do sprawdzenia swoich sił jeśli tego jeszcze nie robiliście.

A kto z Was rerootuje i zechce się pochwalić swoimi wszystkimi dziełami?

💙💚💛💜💙💚💛💜💙💚💛💜💙💚💛💜

A to moje mini "dzieła" w kolejności powstawania 👼

Nr 1.
Betty Teen.

Pierwsza na której uczyłam się rerootu w czerwcu 2016.
Jest jedną z dwóch, które wówczas były dla mnie nieznaczące i miało nie być mi jej żal gdy reroot skopię. Od niej potem zaczęła się moja wielka miłość do Betty.

Gościła już na moim blogu w tym poście.










Nr 2.
Kioskowy klonik to druga i ostatnia lalka, która nie miała dla mnie znaczenia i również posłużyła tylko do nauki wszywania.
Nie mam nadal do niej serca w przeciwieństwie do powyższej Betty, dlatego jej reroot trwał 2 godzinki, robiony był raczej na "odwal", nie przyłożyłam się i wyszła mi najgorzej ze wszystkich lal.

Ale i tak jej z domu nie wygonię 😄 Przekazałam ją córce, nadal pozostaje w zasięgu mojego czujnego wzroku 😀









Nr 3.
Barbie Ballerina z 1976.

Wciąż szuka ciałka vintage.

Widzieliście ją już na blogu u Idy, która jej ślicznie i profesjonalnie odnowiła malunek.













Nr 4.
Nia Western Fun z 1989.

Robiłam ją Kasi na prezent i nie zrobiłam jej zdjęć przed wysyłką 😢
Główka jej zagościła w poście u Idy (znowu) 😉 bo Idunia robi piękne repainty, których ja nie umiem i się nie podejmuję a Nia tego wymagała.

Dlatego, iż nie mam fot odsyłam Was na post Idy.


Nr 5.
N/n wydmuszkowy klonik Betty Teen. 

Jeśli ktoś rozpoznaje to proszę dajcie znać.

Reroot tym sianowatym kanekalonem to była mordęga i masakra. Wyszło jak wyszło. Czesać się nie da, ale wygląda jako tako 😊











Nr 6.
N/n klonik.
Może Petry....?
Rozpoznaje ktoś?

Zastępcze ciałko, gdyż miałam tylko główkę.










Nr 7.
Diana.

Ciałko zastępcze od innej lalki.
Pokazywałam już ją Wam tutaj.









Nr 8.
Skipper.

Również wystąpiła już w jednym z postów.

Jeśli chcecie tam zajrzeć to mocno zjedźcie w dół aby oszczędzić sobie czytaniny 😎








Nr 9.
Sandi / Totsy.










Nr 10.
N/n klonik Betty Teen.

Być może Steffi Simba.

Jeszcze nie znalazłam dobrego sposobu na nieprucie się końcówek sznureczków a ogień zostawia czarne stopienia.









Nr 11.
Ballerina Angela / EuroPlay.

Ją także już pokazywałam tutaj.









Nr 12.
Diana.

Miałam tylko łysą główkę. Ciałko dostała od jakiejś innej lali.
Wystąpiła w tym poście.












Nr 13.
Petra.

Główka miała mocno podcięte i wycięte włosy. Ciałko wolne dostała od gadającej Petry gdyż jej uległo zniszczeniu 😑

Ona właśnie też zagościła na blogu w poście.








Nr 14.
Steffi Love Simba z moldem Betty Teen.

Na ciałku od innej lalki, gdyż kupiłam tylko jej główkę z baaaaaardzo mocno obciętymi i pofarbowanymi włosami na kolorowo.





 


Nr 15.
Skipper na ciałku Sarah od Simba.

Dostałam w prezencie tylko główkę z obciętymi włosami.
A to post o niej dla zainteresowanych :-)







Nr 16.
Jennifer.

Włosy miała zbyt mocno zniszczone.
Sznureczki chyba mają różne gatunki, bo czarne w przeciwieństwie do białych nie pruły się. Białe na końcówkach tak się rozłaziły, że musiałam je opalić ogniem, ale został po tym ślad 😢

Jak macie lepszy pomysł na takie końcówki to dajcie cynk 😘






12 komentarzy:

  1. Zielona moja ulubiona. Ale bardzo ciekawie wyglada ta teczowa i ... ten klonik w naturalnym blondzie, lubie takie kolory.

    OdpowiedzUsuń
  2. Klonik blond akurat wyszedł fuj.
    😘
    A Ty kiedy się skusisz na tą zabawę?

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejku... ja nie wiem, jak Ty to robisz... nawet to, o czym piszesz, że wyszło fatalnie, to dla mnie świetny efekt...
    Ja wciąż się boję... te dziurki wydają się takie małe... a ja taka wieeeelka!! A paluchy takie niezgrabne :/
    Twoje rerooty zawsze świetnie dopasowane do osobowości lali. Po prostu WOW :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu zrobisz jeden i już zauważysz w moich sporo wad.
      I nie mów, że nie dasz rady. Dopilnuję, żebyś dała 😋

      Usuń
  4. A czy klonik nr 5 to aby nie Bellinda? One miały takie buźki w późniejszych etapach swojego "rozwoju" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A powiem Ci, że nie znam Bellindy. Muszę sprawdzić ten trop. Dziękuję za podpowiedź 😘

      Usuń
  5. panienka nr 6 najbardziej mi przypomina
    buźką Karinę - w domku fotnę i podrzucę
    na maila moją retro brunetkę ♥

    panienka Nr 5 - również mnie zauroczyła,
    Betki lubię i już! a z takim ogniem na
    głowie - wspaniała! INKA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko, że to wydmuszkowy klon.
      Chętnie zobaczę Twoją brunetkę.

      Usuń
  6. ostatnia panienka trójbarwnemi lokami
    przyozdobiona - ciekawą twarz ma - nie
    widziałam jakoś dotąd Onej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I a nie ma loczków. Wyszła mi nieco szalona ;-)

      Usuń
    2. ano - takie dredy ma...
      szaleństwo wmoldowane!

      Usuń
  7. gdzie udało ci się spotkać takie teczowe włosy jak prezentuje lalka nr 7?

    OdpowiedzUsuń

Powitanie ;-)

Witajcie ;-) Nie umiem pisać o swoich zainteresowaniach, nie należę do osób wylewnych i kreatywnych😒 W związku z tym mój blog o moich ...