No i znowu o mojej jednej z najbardziej ukochanych lal. Znowu, bo już dwa razy pokazywałam moje Diany, tu czarnowłose a tu po reroocie.
Na tym na pewno się nie skończy, bo jeszcze kilka czeka na upublicznienie a dwie są w drodze do Rubinowego 😍
Przepraszam tych, których zanudzam, ale nie umiem się powstrzymać, za bardzo KOCHAM Dianki 😇 Do tego stopnia, że tak samo jak Betty Teen mogę mieć ich na pęczki i mam to gdzieś, że mam duble, są mi wręcz wskazane. Nie umiem bez nich lalkowo żyć 😪
Przygarniam nawet łyse, jak w tym przypadku. Trafiła mi się łysa i to sama jej główka. Nie potrafię przejść obok i nie chcieć dać jej szansy.
Tak więc zakupiłam główkę, wyrerootowałam i poszukałam pasującego ciałka.
Niestety nie mam rudych włosów do wszycia, które tak mi się marzyły dla Diany. Za to kochana Iza podarowała mi swego czasu cudne włosiska z runa wełny owczej. Długo się zastanawiałam jak je wykorzystać, bo są tak piękne dla mnie, że mogła jej otrzymać tylko lalka, której w mojej ocenie będą pasowały. Stwierdzając, że Diana taką właśnie lalką jest oraz, iż ma idealne dla mnie pasujące fioletowe oczka to właśnie ona otrzymała owczą czuprynę 😜
Nie miałam i nie mam zamiary tych włosków upinać w jakąś fryzurę, za bardzo podoba mi się ten busz na głowie Diany. Bałabym się też, że popsuję jej te cudne fale naturalne. Włoski są niesamowicie mięciutkie, puszyste wręcz w dotyku.....cudeńko, którego nie widać na fotkach 😕
Jestem niezmiernie wdzięczna Izie za te kłaczki 😘
I tak to Diana dostała drugie......a może i trzecie, bo nie znam jej historii.......życie i została odratowanym trupkiem.......już nie trupkiem 😙
Swoją drogą zawsze się zastanawiam co robiła i robiono z każdą lalką zanim do mnie trafiła.......
O! Właśnie, to JEST główka od mojej pierwszej Diany blonynki, która firmowo była ubrana w chabrową suknię wieczorową z opalizującą nitką i białym fartuszkiem w fosforyzujące gwiazdki ;-)
OdpowiedzUsuńKida
Sukienki tej nie mam, ale faktycznie była blondynką kiedyś, bo kilka kłaczków blond jej wystawało z główki ;-)
UsuńŚwietnie wygląda z tą burzą włosów na głowie.Kolejna perełka Twojej kolekcji.
OdpowiedzUsuńDla mnie jest perełką, bo spod mojej ręki. A czy ładna to już rzecz każdego lalkowego gustu ;-)
UsuńDiana wygląda zjawiskowo!! To jeden z tych przykładów reroot'u, który sprawia, że nie wyobrażam sobie go własnoręcznie wykonać ;-) I stanowczo domagam się fot Dianki w plenerze :-) Ta burza włosów musi objawić się światu. Dla mnie ma w sobie coś z leśnej nimfy, bo niesforne fale nadają jej dzikiego wyglądu :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu za uznanie i cieszę się, że Ci się podoba 😘
UsuńPomyślę o sesji w plenerze, specjalnie dla Ciebie 😍
Diana w tym wykonaniu jest naprawdę interesująca!
OdpowiedzUsuńa krzesło absolutnie w moim stylu - przezroczyste
i do tego ten styl w manierze pałacowym - MNIAM!
aaa - wczoraj Córa na fali zakupów do szkoły
OdpowiedzUsuńprzytargała dla mych lal metalowe seledynowe
krzesło z Tigera - już Małpunia okupuje je :)
też mam takie dwa seledynowe krzesełka z tigera :)
UsuńNie wiem co to Tiger a krzesło Diany jest tu na chwilę, bo ja nie zbieram już mebelków z braku miejsca.
UsuńWszystkie Dianki są interesujące 😋
ha! wpisz sobie w wyszukiwarce
UsuńTiger sklep np. gumki do ścierania
i ujrzysz fajne akcesoria, które
nijak gumek nie przypominają - ja
mam w kształcie różnych jedzonek,
które lada dzionek pokażą blajki
oraz kręgle od Córy :DDD
A to poszukam z ciekawości dzisiaj, dziękuję 😘
UsuńDiana odżyła! Włosy- marzenie! Nigdy takich nie dotykałam, ale bardzo mi się w nich lalki podobają! Poza tym śliczny mają kolor! Też bym Twoją Dianę chętnie zobaczyła w plenerze :)))
OdpowiedzUsuńWłosy są tak mięciutkie, że chciałoby się je dotykać bez przerwy.
UsuńHmmmmm no cóż, to będzie musiał być ten plener 😄
Jest cudna :D
OdpowiedzUsuńa ja nie widziałam żadnej Diany na żywo :(
Na prawdę? Jak to możliwe?
OdpowiedzUsuńKurczę, musisz to nadrobić koniecznie i pomacać gdzieś.... A może lepiej nie, bo się zakochasz i kolejna lalka na liście chciejstw będzie...
Ależ bujny włos! Wygląda świetnie ^^
OdpowiedzUsuńDziękuję 😘
OdpowiedzUsuńTo lepiej napisz jak te włosy zrobiłaś. To peruka czy robiłaś reroot tymi kłaczkami, bardzo jestem ciekawa jak. Przymierzam się do zrobienia peruki, dla małej główki i ciągle mam stracha.
OdpowiedzUsuńDianka wygląda we włosiętach oszałamiająco. Bardzo Cię rozumiem, bo też mam sentyment do Dian i tym podobnych krewniaczek Barbie, bardziej niż do samej B. Sukienka też śliczna. Mam pytanie jako do znawczyni Dian, lalka mojej córki kupiona w Pewexie w 89 miała długą suknię i kapelusz, w stylu końca XIX w., spotkałaś się może z takim ubrankiem?
Nie jestem znawczynią Dian 😑 Chyba nie kojarzę tej sukienki 😒
UsuńReroot tymi włoskami robi się w ten sam sposób jak każdymi innymi.
Do peruki też się przymierzam. Podobno to bardzo łatwa sprawa 😁
Piękna czupryna !!!! :):)
OdpowiedzUsuńPiękna, bo te włoski są świetne.
UsuńCiekawa fryzura :)
OdpowiedzUsuńDziękuję 😊
UsuńFryzura sama się wytworzyła z tych włosków.
Wyszedł prawdziwy OOAK, bo w oryginale to blondynka była :)
OdpowiedzUsuńTak, po kilku pozostałych w głowie kłaczkach widać było, że była blondi. Z resztą te oczka dostawały chyba tylko fabryczny blond.
UsuńŚwietnie wyszły te włoski, są takie naturalne i tak fajnie się układają :) Aż sama chciałabym spróbować użyć takich kłaczków do jakiejś główki. :)
OdpowiedzUsuńPięknie się teraz laleczka prezentuje. Brawo Ty!
Dziękuję Iduś ;-*
UsuńJak dorwę kiedyś takie kudełki to koniecznie część dostaniesz.
jakby co - napisałam błagalny kom
OdpowiedzUsuńw zakładce lalek na sprzedaż! INKA
Te włosy są cudne <3 Wspaniała robota, ja do tej pory tylko jeden flok mam na koncie, a tu takie wspaniałe u Ciebie fryzury, kolory, kształty. Z Diana nigdy się nie spotkałam, ale rozumiem sentyment - naprawdę ładna z niej lalka.
OdpowiedzUsuńDziękuję 😘
UsuńJa za to floka nie umiem 😥
A sadzę się na niego od dawna.
Ma naprawdę śliczną buzię :) A z taką fryzurą na pewno wyróżnia się na tle innych Twoich podopiecznych!
OdpowiedzUsuńOj tak, wyróżnia się mocno.
UsuńJeszcze bardziej ją teraz kocham.
Sliczna <3
OdpowiedzUsuńCzy podklejalas te wlosy od srodka ?
Oj nie, nigdy nie używam kleju.
UsuńTo jak je mocowalas? Robilas supelki? Jesli tak to podziwiam przy welnie <3
UsuńJa zawsze tylko supełki.
UsuńTu też się je dobrze robiło, tylko ciut za krótkie włosy były i supełki uciekały mi z palców. Przez to dłużej szło.
Bije glowa o podloge w uklonach podziwu <3 <3 <3
UsuńSzkoda Twojej głowy, bo te włoski robi się naprawdę tak samo jak inne ☺
OdpowiedzUsuńTylko ciut więcej cierpliwości trzeba, ale ciut 😋
Spróbuj kiedyś to się przekonasz, że nie warto było rozbijać głowy 😘
haha ok :) posklejalam czolo i obiecuje kiedys sprobowac :)
OdpowiedzUsuńTo trzymam kciuki za czoło, bo za zmienianie wizerunku lalek nie potrzeba Ci,bo już masz do tego talent 😘
Usuń