Witam Was cieplutko😘 , już jestem z powrotem 🚍
Jak pisałam w poprzednim poście moje dwie lalki były z nami na urlopie. Łaziły po lesie 🌲🌳 , opalały się i kąpały w jeziorze 🏊
Celowo i dla zabawy pokazałam je poprzednio bez głów i dla utrudnienia nie zdjęłam im ciuszków, bo są to dwie dość znane panny przez fanów wszelakiej maści lalek barbiowatych. Nagie natychmiast byście odgadli i nie byłoby zabawy 😢
Szczerze to jestem zdziwiona, że tak długo trwało odgadywanie kim są i tylko jedna osoba rozpoznała obie naraz. Może faktycznie za bardzo zakryłam ich ciałka........ Sądziłam, że dłonie lalek zdradzą wszystko.
Cieszy mnie jednak, że znalazł się ktoś kto zna je bardzo dobrze, nawet odziane 😄
Nie, nie, tak szybko nie napiszę jak mają na imię. Sami popatrzcie kto bawił się i wypoczywał ze mną..............
No i przy okazji wstyd się przyznać, ale wyznam, że od tylu lat zbierania lalek pierwszy raz w życiu odważyłam się zabrać jakąś poza dom i zrobić zdjęcia w terenie. Z tegoż powodu urlop był dla mnie jeszcze bardziej ekscytujący 😉
Spacer po lesie............
To nie my obgryzłyśmy, wolimy jagody 😊
Byłyśmy chwilowo nawet porwane przez małego leśnego ludka. Po czym udało nam się uciec i skryć na drzewie.
Był też czas na mały odpoczynek.
I podziwianie kwiatów, których zbyt wiele w okolicy nie było 🌸
Nie obyło się bez oporów wejścia nad jezioro, gdyż jedna z panien jak się okazało wzięła ze sobą niepasujący strój kąpielowy 😠 i jak tu się kąpać i opalać............ ale dała radę 😁
Zawsze przecież można się schować ze wstydu w piasek 😜
No i nie wiem czy moja pierwsza sesja plenerowa wyszła jak trzeba, ale i tak jestem z siebie dumna, że się odważyłam na nią 😚
Na zakończenie turnusu tygodniowego dziewczyny przebrały się w kiecki wyjściowe i udały się na wiejską dyskotekę 💃🎶
Spotkaliśmy podczas spaceru też niebywałe zjawisko, całą rodzinkę wiewiórek na jednym drzewie 😄 Szkoda, że za siatką czyjegoś ogrodu, ale może właśnie w niewoli czują się bezpiecznie i nie boją się pokazywać złowrogim ludziom, bo lalek raczej nie mają powodu się obawiać ...........
I teraz już większość z Was już wie, że to Betty Teen od Tong i Daisy od Mary Quant.
Jako pierwsza i jedyna wiedziała o tym Marta 😉
Zapewne dlatego, że jest wielką fanką Betty a przez jej ręce przewinęło się też wiele Daisy.
Gratuluję Martuś wiedzy o tych lalach !!! 👏
Tą płaskostopą Betty dostałam niedawno w prezencie od Andrzeja któremu udało się przytargać ją z przebojami z targu specjalnie dla mnie.
Dziękuję Ci Kochany za to 😘
Daisy chciałam zrobić loki z jej filcu, ale nie przewidziałam, że ten gatunek kudełków stopi się od wrzątku a włoski skrócą się przez to o połowę długości. Wyszedł mi zatem baranek zamiast loków czy fal. Początkowo się rozpłakałam ale potem stwierdziłam, że dobrze jej w tej fryzurze i zaakceptowałam ją 😏
A czy Wy już byliście lub niedługo będziecie na zasłużonym urlopie?